claymore_1

Recenzja: Claymore

Czy słyszeliście kiedyś o Claymore? Nie? Więc na pewno nie wiece co was ominęło! To jedno z tych anime przy, których oglądanie to czysta przyjemność.

Na próżno szukać tu gagów, wygłupów (chyba, że weźmiemy pod lupę głównego bohatera) czy innych pierdół, za to znajdziemy krew (dużo krwi), potwory (youmy), przeróżne techniki, walczące kobiety (mężczyźni są tu bezużyteczni), i dużo walki. Nie zabraknie też różnych intryg, z którymi  nasza protagonistka musi się zmierzyć, będąc najsłabszą wojowniczką.

W skrócie: świat nie jest zamieszkiwany jedynie przez ludzi, ale także przez potwory zwane Youma – monstra mogące przybrać postać ludzi, których zjedli, przepotężne istoty, które zabite mogą być tylko przez wojowniczki, które jak się okazuję są w połowie ludźmi, a w połowie… youmami! Oczywiście w drodze eksperymentów.  I w tym pełnym chaosie świecie, żyje sobie Clare. Pewnego dnia spotyka chłopca.

Dodaj komentarz